W pogoni za bardziej złożonym, wyrafinowanym, nieprzeciętnym smakiem łatwo jest zapomnieć, jak pyszna może być prostota. Czasem to właśnie najskromniejsze, pozornie nijakie połączenia kryją w sobie najbardziej intrygujące aromaty i przyjemność płynącą z przyrządzenia czegoś niewymagającego. Japońskie ochazuke to mały, domowy posiłek z podstawowych składników: kleistego ryżu, zielonej herbaty i ulubionych dodatków, takich jak ryba, pikle czy nori. Przywodzi na myśl atmosferę spokoju i bezpieczeństwa - nieśpieszne popołudnie, kiedy czas płynie powoli, w tle płynie ulubiona melodia i wszystko wydaje się rozpływać.
To idealna potrawa, gdy uda nam się złapać chwilę tylko dla siebie, a także doskonała przekąska, gdy dopadnie nas jesienna chandra. To jak, macie ochotę na małą pauzę? :)