Dubai Chocolate - słodka sensacja, która podbiła social media

Rok 2024 opływał w kulinarne nowinki, ciekawostki i trendy, które wartkim prądem porywały cały świat. Z pewnością pamiętacie całoroczną fazę na ogórki - w śmietanie (po naszemu, mizerię), w pikantnych przyprawach (po koreańsku) czy w rozpustnej wersji z kremowym serkiem, łososiem i kaparami, wyjadane ze słoików za pomocą pałeczek. Być może i Was wciąż nachodzi przemożna chrapka na olimpijskie, potrójnie czekoladowe muffinki, a w ramach szybkiej kolacji podjadacie czasem niezawodny makaron po turecku. Nic nie cieszy się jednak tak żywą, wciąż niegasnącą popularnością jak pewna słodka, kilkuskładnikowa propozycja z Bliskiego Wschodu, która oczarowała miliony użytkowników TikToka. Mowa oczywiście o Dubai Chocolate!

Historia narodzin wiralowej czekolady

Pierwowzór dubajskiej czekolady powstał właśnie w emirackim Dubaju za sprawą Sarah Hamoudy, właścicielki małego lokalnego przedsiębiorstwa FIX Dessert Chocolatier, specjalizującego się w wyrobie unikatowych, rzemieślniczych czekolad. Te niezwykłe, kakaowe tabliczki wyróżniają się masywną formą oraz obfitością nadzienia, a każdą taflą zwieńcza ostateczny wyraz twórczej inwencji w postaci niepowtarzalnego, kolorowego wzoru na powierzchni idealnie utemperowanej czekolady.

Pomysł na wiralową czekoladę narodził się w głowie cukierniczki za sprawą niecierpiącego zwłoki pragnienia; ciążowych zachcianek, które pobudziły Sarah do kulinarnych eksperymentów w poszukiwaniu idealnej tabliczki czekolady - dogłębnie satysfakcjonującego doświadczenia, pełnego ukochanych smaków z dzieciństwa. W ten sposób powstała czekolada jakiej świat jeszcze nie widział, wypełniona tajemniczym, gęstym nadzieniem o intrygującej oko zielonej barwie. Dopracowana do perfekcji tabliczka otrzymała miano “Can’t Get Knafeh of It”. Nazwa ta, podobnie jak wszystkie kolejne odsłony czekolad Fix zawiera grę słowną, w tym wypadku bazującą na frazie “can’t get enough of it”, którą przetłumaczyć możemy na “ciągle mi mało”, połączoną z nazwą arabskiego deseru knafeh. To właśnie do niego nawiązuje niezwykły farsz dubajskiej czekolady.

Przepis na sukces - co kryje się w dubajskiej czekoladzie

Oryginalna Dubai Chocolate to tafla delikatnej, mlecznej czekolady, która łamie się z ekscytującym łupnięciem, odkrywając przed szczęśliwym nabywcą bogate wnętrze złożone z jedwabiście gładkiego, gęstego kremu z orzechów pistacjowych, chrupiącego, lekko sprężystego ciasta kataifi oraz wysokiej jakości, aromatycznej pasty tahini. To dekadenckie nadzienie oferuje godne grzechu połączenie smaków, zapachów i konsystencji, rozpieszczając kremowością dopełnioną kruchym akcentem. Wszechobecna słodycz przełamana jest subtelną, wytrawną nutą w postaci odrobiny soli i dymnego posmaku prażonego sezamu. To właśnie te wyjątkowe cechy, połączone z godnymi podziwu gabarytami przysmaku podbiły serca milionów tiktokowych widzów, zaskarbiając dubajskiej czekoladzie tytuł wiralowego zjawiska.

Tajemniczy składnik Dubai Chocolate - czym jest ciasto kataifi?

Spośród wszystkich składników użytych do stworzenia dubajskiej czekolady, dla większości z nas największą zagadkę stanowi zapewne ciasto kataifi, które nie jest obecnie powszechnie dostępne w polskich sklepach. Kataifi, zapisywane też jako kadayif, nie jest nam jednak tak obce jakby się wydawało, bo sporządzane jest tak naprawdę z popularnego ciasta filo, które spotykamy między innymi w ulubionych croissantach i francuskich pasztecikach. Płaty surowego filo skrajane są w cieniutkie nitki, które służą do przygotowania wielu bałkańskich i bliskowschodnich deserów. Podsmażane lub zapiekane do uzyskania pięknej, złocistej barwy i apetycznie chrupkiej faktury, nazywane są czasem anielskimi włosami. Bezbłędnie komponują się ze słodkimi syropami, bakaliami, serem, przetworami owocowymi, kawą i lodami. Nic dziwnego, że Sarah zapragnęła wykorzystać je także w swoim czekoladowym rarytasie.

Gdzie można spróbować Dubai Chocolate?

Dubajska czekolada to bez dwóch zdań niebanalny przysmak, który już od samej strony audiowizualnej rozpala w ludziach trudny do poskromienia apetyt, by zasmakować go chociaż raz w życiu. Filmik, który okazał się początkiem jego nieprzemijającego fenomenu szczyci się już ponad 100 milionami odsłon. Co prawda, aby skosztować tego pistacjowego arcydzieła w jego oryginalnej postaci, trzeba by udać się bezpośrednio do odległego, parnego Dubaju, gdzie czekają nas długie kolejki i żmudne czekanie na dostąpienie cudu, jednak nie wszystko stracone.

Na szczęście dla wszystkich miłośników słodkości, tysiące przedsiębiorstw cukierniczych z całego świata dwoi i troi się w staraniach, by dostarczyć spragnionym własne wyroby zainspirowane legendarną Dubai Chocolate. Nadziewane tabliczki aksamitnej czekolady zawitały w końcu także do naSushi.pl. Znajdziecie je na dedykowanej podstronie: https://sklep.nasushi.pl/Dubai-Chocolate. Być może Wasz nowy ulubiony deser czeka właśnie u nas.